Pernstejn - sto procent zamku w zamku.
Jestem wielką fanką zamków i pałaców, choć te pierwsze fascynują mnie najbardziej. Dlatego podczas naszej majówki na Morawach było rzeczą oczywistą, że odwiedzimy któryś z licznych czeskich zamków. Zamek Pernstejn oddalony jest o trzydzieści kilka kilometrów od Brna i nawet jeśli dysponujecie zaledwie kilkoma wolnymi godzinami to warto tu zajrzeć. To jeden z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych morawskich zamków. Jak to zwykle bywa, aby się do niego dostać czekał nas krótki spacer na wzgórze. Ścieżka prowadzi przez las i po osiągnięciu szczytu docieramy do pierwszego dziedzińca, których jest tu zresztą kilka. Zamkowe wnętrza zwiedza się z przewodnikiem i do wyboru są różne trasy w kilku wariantach cenowych, wszystkie oprowadzania w języku czeskim. Można również wybrać bilet wstępu jedynie na dziedzińce zamkowe bez przewodnika. Niestety, o...