Kreta – górskie wioski regionu Rethymno
Żeby poznać Kretę i jej prawdziwe oblicze, trzeba opuścić wybrzeże i ruszyć w głąb wyspy. Górskie wioski są kwintesencją Krety i nie ma znaczenia, w którym regionie wypoczywasz. Na pewno w pobliżu Twojego kurortu znajdziesz dziesiątki małych, urokliwych, spalonych słońcem osad, których obraz pod powiekami zabierzesz do domu i będziesz nim karmił się w razie potrzeby. Jeśli oprócz leżaka, piasku i wody szukasz prawdy o wyspie, chciał nie chciał musisz zwiedzić interior.
Naszą bazą wypadową była niewielka typowo turystyczna miejscowość w okolicach Rethymno i dlatego skupię się na wioskach z tego regionu. Zwiedzanie ich świetnie można połączyć z podróżą na drugą stronę wyspy lub z wyprawą na stanowiska archeologiczne czy z wizytą w klasztorze. Tak czy inaczej warto po drodze do celu zatrzymać się w górskich osadach lub mogą one być celem wycieczki, same w sobie.
Zaczynam od najmniej znanej wioski, ulokowanej na wzgórzu zaledwie kilka kilometrów od Rethymno. Jak głosi legenda wioska nazwana została na cześć pasterki Marouli, która znalazła tu źródło świeżej wody. Teren ten zamieszkiwany był już od czasów minojskich, o czym dowodzą liczne znaleziska, jednak Maroulas swój charakter zawdzięcza Wenecjanom. To podczas ich panowania na wyspie, powstały budynki we wsi, które przetrwały do dziś. Zabudowania okraszone zostały później Tureckimi, orientalnymi elementami – ach ta skomplikowana historia Krety. Do dziś zachowała się między innymi imponujących rozmiarów wenecka baszta stojąca w centrum osady.
Ta położona na zachodnim zboczu góry Kedros, urocza miejscowość na stałe zamieszkała jest przez około 800 osób. Latem w cieniu dwóch dużych platanów rosnących w centrum wioski i zapewniających odrobinę chłodu, chętnie odpoczywają liczni turyści. Spili słynie z weneckiej fontanny z 25 lwimi głowami, z których podobno płynie woda z aż 39 źródeł rozsianych po okolicy.
To bardzo popularna miejscowość, mieszcząca się około 25 km. od Rethymno. Ten jeden z największych ośrodków garncarstwa na wyspie, położony jest na mocno gliniastych glebach, co sprzyja rozwojowi tej sztuki. Znajduje się tu wiele warsztatów garncarskich gdzie powstają prawdziwe ceramiczne perełki. Na głównej ulicy można dostać oczopląsu od tego wspaniałego rękodzieła. Lokalni twórcy łączą tu tradycyjne techniki i wzornictwo z nowymi trendami.
Naszą bazą wypadową była niewielka typowo turystyczna miejscowość w okolicach Rethymno i dlatego skupię się na wioskach z tego regionu. Zwiedzanie ich świetnie można połączyć z podróżą na drugą stronę wyspy lub z wyprawą na stanowiska archeologiczne czy z wizytą w klasztorze. Tak czy inaczej warto po drodze do celu zatrzymać się w górskich osadach lub mogą one być celem wycieczki, same w sobie.
Maroulas
Zaczynam od najmniej znanej wioski, ulokowanej na wzgórzu zaledwie kilka kilometrów od Rethymno. Jak głosi legenda wioska nazwana została na cześć pasterki Marouli, która znalazła tu źródło świeżej wody. Teren ten zamieszkiwany był już od czasów minojskich, o czym dowodzą liczne znaleziska, jednak Maroulas swój charakter zawdzięcza Wenecjanom. To podczas ich panowania na wyspie, powstały budynki we wsi, które przetrwały do dziś. Zabudowania okraszone zostały później Tureckimi, orientalnymi elementami – ach ta skomplikowana historia Krety. Do dziś zachowała się między innymi imponujących rozmiarów wenecka baszta stojąca w centrum osady.
Jest tu również wiele mocno nadgryzionych zębem czasu malowniczych ruin, więc warto powłóczyć się uliczkami tak wąskimi, że nie wjedzie tu żadne auto. W upalne lato, w ciągu dnia miejscowość wydaje się wymarła, ale niech nie zwiodą Was pozory, swoje letnie domy, jak kiedyś wenecjanie, mają tu przybysze z różnych stron Europy. Polecam zajrzeć, choć na chwilę do niewielkiej Tawerny Katarina z oszałamiającym widokiem na wybrzeże.
Spili
Ta położona na zachodnim zboczu góry Kedros, urocza miejscowość na stałe zamieszkała jest przez około 800 osób. Latem w cieniu dwóch dużych platanów rosnących w centrum wioski i zapewniających odrobinę chłodu, chętnie odpoczywają liczni turyści. Spili słynie z weneckiej fontanny z 25 lwimi głowami, z których podobno płynie woda z aż 39 źródeł rozsianych po okolicy.
Na placu przy fontannie ulokowanych jest wiele kawiarni, tawern i sklepików z pamiątkami. Warto, jak zawsze, odejść od centrum i pospacerować wąskimi uliczkami. Wizytę w Spili można połączyć ze zwiedzaniem Matali czy wypoczynkiem na plaży Preveli.
Margarites
To bardzo popularna miejscowość, mieszcząca się około 25 km. od Rethymno. Ten jeden z największych ośrodków garncarstwa na wyspie, położony jest na mocno gliniastych glebach, co sprzyja rozwojowi tej sztuki. Znajduje się tu wiele warsztatów garncarskich gdzie powstają prawdziwe ceramiczne perełki. Na głównej ulicy można dostać oczopląsu od tego wspaniałego rękodzieła. Lokalni twórcy łączą tu tradycyjne techniki i wzornictwo z nowymi trendami.
Jeśli jesteś miłośnikiem skorup, to spacer od sklepiku do sklepiku, gdzie można przy okazji podpatrzeć artystów przy pracy, zajmie Ci kilka godzin. Trudno też oprzeć się zakupieniu choćby niewielkiej miseczki. I dobrze, wszakże taki przedmiot pochodzący w wyspy, cieszy dużo bardziej niż sztampowe pamiątki wytwarzane na bliskim wschodzie.
Oddalając się trochę od centrum wioski, znów przenosimy się w przeszłość i podziwiać możemy stare kamienne zabudowania z urokliwymi drzwiami, wąskie uliczki i zaułki oraz tradycyjne małe kościółki. W okolicach Margarites ma swoja siedzibę nowoczesne Muzeum Archeologiczne Eleftherna, poświęcone znaleziskom w jednym z najważniejszych miast starożytnej Krety – antycznej Eleftherny.
Komentarze
Prześlij komentarz