Holandia – Dzień Królowej w Wassenaar
Święto ma bardzo radosny charakter, wszędzie odbywają się festyny i koncerty, ale przede wszystkim jest to dzień wolnego handlu. Tego dnia możliwa jest sprzedaż bez jakichkolwiek zezwoleń i nie trzeba płacić podatku od zysków. Całe miasteczka zamieniają się w jeden wielki pchli targ, gdzie kupić można dosłownie wszystko. Dzieci sprzedają swoje zabawki, dorośli ubrania, meble, dodatki do wnętrz, sprzęt elektroniczny, płyty, gry. Słowem wszystko to, co już nie jest im przydatne, na dodatek pozbywają się tego w większości za grosze.
Wassenaar tonęło w pomarańczowym kolorze, czyli barwie obecnie panującej rodziny królewskiej i nieformalnej barwie narodowej Holandii. Byłam tak oszołomiona całym tym wydarzeniem, że chociaż uwielbiam pchle targi to nie zrobiłam jakichś spektakularnych zakupów, czego do dzisiaj żałuję. Nie mniej jednak oczywiście każdy z nas wrócił na kemping ze swoim znaleziskiem, a lampa kupiona za trzy Euro ( razem z działającą żarówką energooszczędną), wisi do dziś w naszej łazience. Bardzo podobało mi się, że „handlarze” po prostu chcieli się pozbyć zbędnych przedmiotów w atmosferze radosnego święta, a nie skupiali się na tym, aby jak najwięcej zarobić. Tak! Choćby dla tego targu koniecznie musimy wrócić do Holandii!
Zdjęcia niestety nie są szczególnie udane, ale ciężko koncentrować się na robieniu fotek gdy wszędzie tyle bodźców i atrakcji.
Zachęcam do lektury innych wpisów o naszych podróżach do Holandii, jak również do odwiedzenia mojego profilu na FB - Europa od A do Zet, gdzie znajdziecie wiele ciekawostek i inspiracji podróżniczych.
Komentarze
Prześlij komentarz